Wielki Wtorek
fot. Juandev, wikimedia.org

Wielki Wtorek

Radosław Siewniak 26 marca 2018

Wielki Wtorek. Jezus naucza w świątyni i bada serca uczonych w Piśmie. Zagląda we wnętrza ważnych osobistości religijnych i wielokrotnie powiada „biada”.

Okazuje się, że można nad Boga, bardziej pokochać prawo, paragrafy, zasady. W ten sposób zamknąć się i na Boga i na drugiego człowieka. Zamknąć się w poczuciu religijnego zadowolenia ze swego życia sparowanego z unikaniem ludzi „gorszego sortu” dla siebie. To sterylność, która czyni mnie w moich oczach czystym. To sterylność, która przyciąga w moją stronę „biada”.

Jezus jest w nieustannym konflikcie z pewną grupą osób reprezentującą pewien rodzaj religijności. Ta religijność, której się sprzeciwia, bardziej opiera się na samozbawieniu zamiast na w-Bogu-zbawieniu; podejmuje próby prowadzenia z Bogiem rachunku zysków i strat (dobrych i złych uczynków). Buduje na ludzkich sposobach przybliżenia się do Boga. Ta religijność ma problem z przyjęciem łaski i miłosierdzia; sama nie przyjmując, innym przyjąć nie pozwala. Przeszkadza wejść w głębszą relację z Bogiem. Ta religijność pokłada ufność w swojej samosprawiedliwości i ćwiczy cię w oddzieleniu się od tych, którzy nie dotrzymują ci kroku. Ta religijność zastępuje miłość zasadą, łaskę zasługą, osobę paragrafem. Ta religijność sprawia, że jesteś przeciw ludziom, zamiast dla ludzi; odseparowuje cię od ludzi do których Jezus cię wzywa, oddala zamiast przybliżać. Przeciw takiej religijności Jezus wypowiada twarde „biada”. Dzisiaj, przypatruję się, czy nie dostrzegam jej w sobie?

Miłość do O(o)soby nie pozwali sercu stwardnieć na kamień. Miłość do paragrafu niekoniecznie. W Wielki Wtorek Jezus czyni wiele lekcji. W spotkaniu z biegłymi w Piśmie, w każdym „biada” wybrzmiewa prawda, że będziemy sądzeni nie z naszych grzechów, ale z naszej miłości. Ostatecznie to się liczy! Dlatego znakiem naśladowcy Chrystusa jest bardziej kochać Boga i człowieka niż dogmaty i zwyczaje.

Prośmy o miłość.
Wśród wszystkich braków, jakie mamy, największy z nich to brak miłości. 
Chcę odczuwać ten brak. Chcę, aby ten brak mi doskwierał.
Proszę dzisiaj, Jezus, o miłość!

 

  • TAGI: Faryzeizm | Miłość | Nienawiść | Świątynia | Wielkanoc
Radosław Siewniak

Autor: Radosław Siewniak

Chrześcijanin. Założyciel i prezes Stowarzyszenia "Do Źródła" (www.dozrodla.org), ewangelista i nauczyciel Słowa Bożego. Publicysta, autor książki „Prawda głodna odwagi”. Bóg szczególnie położył na jego sercu jedność chrześcijan i głoszenie Ewangelii. Obdarzony darem niesienia nadziei oraz mówienia z miłością o Bogu i Jego pragnieniach wobec człowieka. Uwielbia wzbudzać głód poznania Chrystusa i pragnienie zgłębiania Jego Słowa. Głosił w wielu miejscach w Polsce oraz za granicą (Stany Zjednoczone, Austria, Czechy, Norwegia). Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie, kierunku fizjoterapii. Specjalizuje się w terapii manualnej i rehabilitacji neurologicznej. Miłośnik gór, podróży, fotografii, dobrej książki oraz piłki nożnej. W internecie można go spotkać na www.facebook.com/StowarzyszenieDoZrodla oraz www.facebook.com/radek.siewniak


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie zamieszczanych treści bez zezwolenia zabronione.