Wielka Niedziela. Jezus zmartwychwstał! Dzień zmartwychwstania Pańskiego o dziwo nie zaczyna się od radości ale od smutku. Nie zaczyna się radosnym „Jezus zmartwychwstał!” ale przepełnionym łzami zdaniem „Gdzie jest mój Pan?”.
Jak wygląda nasze podejście do tematu fitness? Z jednej strony podziwiamy bohaterów (Chodakowską, Ibisza). Z drugiej, chcielibyśmy kiedyś zacząć ćwiczyć (po świętach, od jutra...). Najmniej jest tych, którzy po prostu ćwiczą.
Spore grono naukowców i teologów próbuje Jezusa nie tylko uczłowieczyć (co nie jest złe), ale i odczarować - sprowadzić do poziomu Staszka z drugiego piętra, który jeździ dobrze już zużytym Golfem.