Postawa Józefa zapowiadała sprawiedliwość, jakiej uczył dopiero sam Jezus Chrystus. Sprawiedliwość, która nie polega na sądzie, a na wejrzeniu w serce człowieka, by pomóc, uleczyć i uratować. Sprawiedliwość, która nie sądzi na podstawie naszych domysłów i wyobrażeń.
Jak ma się rzecz z objawieniami maryjnymi? Jeżeli są prawdą – nie ma dla nas innej drogi, wszak pochodzą od Boga i są Jego przesłaniem dla Kościoła. Jeżeli jednak prawdą nie są – nie traktujmy poważnie ich przesłania, ponieważ mogą sprowadzić nas na bezdroża.
Żydówka Miriam, którą wybrał Bóg, aby porodziła na ziemi Bożego Syna, Jezusa, jest dla Kościoła kimś szczególnym, niesamowitym, absolutną bohaterką wiary, przykładem ufności i pokory. Dlaczego więc nie modlę się do niej i nie odmawiam różańca?
Maria z Nazaretu, Matka Jezusa jest niewątpliwie jedną z najważniejszych kobiet w historii zbawienia. I mimo, że na kartach Biblii została opisana przez ewangelistów w sposób bardzo stonowany, wspólnoty chrześcijańskie potraktowały ją bardzo różnie. Jedne wyniosły na Królową Świata, inne praktycznie niemal o niej zapomniały.