Uważaj na ludzi, którzy zachęcają cię do wyłączenia myślenia. Kiedy człowiek nie myśli i nie podejmuje własnych decyzji, to w pewien sposób decyduje, by inni robili to za niego. Pustka jest niebezpieczna.
Zaproszenie do wędrówki po Księdze Przypowieści Salomona
Jak żyć?
Pytanie niezwykle ważne i bardzo szerokie. Zyskało sławę, gdy rolnik dotknięty klęską żywiołową zadał je premierowi. Miał na myśli swoją sytuację materialną, zniszczone szklarnie, brak szansy na zarobek, kredyty do spłacenia, rodzinę na utrzymaniu. Trudny moment w życiu, brak perspektyw, pytanie o to, co dalej, jakie decyzje podjąć?
Ale jest to też zasadnicze pytanie w mniej dramatycznych okolicznościach życia. Pytanie codzienne, które wskazuje nam kierunek naszego życia. Wszyscy poszukujemy na nie odpowiedzi. Wystarczy obejrzeć półki w księgarni - ilość poradników dotyczących każdej dziedziny życia może przytłoczyć. “Jak żyć?”- tego uczą nas naukowcy, specjaliści, praktycy, artyści i celebryci.
Poza tym, każdy z nas ma swój zestaw zasad, którymi się w życiu kieruje, uświadomiony, albo i nie. Są to, tak zwane w języku psychologii, przekonania kluczowe, które stanowią podstawę naszych działań. Jeśli uważam, że ludzie są źli, nie będę im ufał, prosił o pomoc czy im pomagał. Będę żył sam dla siebie i spodziewał się najgorszego. Jeśli ktoś okaże mi dobro, uznam, że widocznie czegoś ode mnie chce i potraktuję go z rezerwą. I nigdy nie przyjdzie mi do głowy, że może być zupełnie inaczej, bo przecież moje przekonania wydają mi się obiektywną prawdą.
Zatem warto zastanowić się, czym się w życiu kieruję, czym kierują się inni? Może warto zajrzeć do Biblii i tam poszukać inspiracji? Dla człowieka wierzącego podstawą do tworzenia nowych przekonań jest Słowo Boże, ono jest prawdą i w nim znajdujemy najlepszą odpowiedź na pytanie: Jak żyć, Panie Boże, jak żyć?
Jedną z moich ulubionych w tym temacie jest Księga Przypowieści Salomona, więc zapraszam, na oczywiście subiektywną, wędrówkę po tej księdze.
Odcinek 1: Poszukuj mądrości i myśl
„Nastawiając ucha na mądrość i zwracając serce do rozumu, jeśli przywołasz rozsądek (…) wtedy zrozumiesz bojaźń Pana i uzyskasz poznanie Boga”
(Przyp.Sal. 2)
Uważaj na ludzi, którzy zachęcają cię do wyłączenia myślenia. Kiedy człowiek nie myśli i nie podejmuje własnych decyzji, to w pewien sposób decyduje, by inni robili to za niego. Pustka jest niebezpieczna. Jeśli nawet wyrzucisz z głowy stare, złe przekonania, a nie zapełnisz jej nowymi, dobrymi - stare wróci, w zwielokrotnionej sile. Tak jest z myślami, nawykami czy uzależnieniami. Pan Jezus przestrzegał przed pustką, nawet pięknie wymiecioną czy przyozdobioną (Ew. Łukasza 11; 24-26). Dlatego nie ma chrześcijańskiej medytacji z pustą głową, jest kontemplacja nad słowem, pieśnią, myślą, obrazem. Skupianie się na tym, co piękne, co dobre, co buduje.
Są też tacy, którzy próbują nas przekonać, że kontakt z Bogiem musi odbywać się w jakiejś sferze poza intelektualnej, w sposób duchowy. Ale duchowy, nie oznacza korzystania ze zmysłów czy emocji z wyłączeniem myślenia. Duchowy, to znaczy przekraczający nasze naturalne zrozumienie i naszą logikę. Wierzę i ufam opierając się na prawdzie Bożego Słowa, na Bożych obietnicach, choć moje ludzkie doświadczenie podpowiada mi coś innego. Jeśli przestanę myśleć, oceniać, rozsądzać mogę stać się rozbitkiem dryfującym po morzu przeżyć.
Duch Święty to duch mądrości, rozumu, rady, mocy, poznania i bojaźni. Kiedy On nas wypełnia, to nie pozbawia nas wolnej woli, nie działa zamiast nas, nie podejmuje za nas decyzji, ale sprawia, że nasze władze poznawcze, nasz umysł staje się przemieniony.
W życiu musimy kierować się zarówno emocjami, jak i rozumem. Zablokowanie emocji pozbawia nas życia, spontaniczności, świeżości. Odcięcie rozumu powoduje, że jesteśmy podatni na manipulację, pozbawieni poczucia sprawczości, zagubieni w rzeczywistości. Niech nasze serce kontaktuje się z rozumem.