Tomasz Żółtko
Muzyk, kompozytor, poeta, teolog i publicysta. Jedna z najbardziej barwnych i niekonwencjonalnych postaci współczesnej piosenki autorskiej. Wiele z jego utworów zmusza do refleksji, krytycznego spojrzenia na siebie i otaczającą nas rzeczywistość. Szczęściarz zakochany nieprzytomnie w swojej Żonie i dwójce dzieci. Ideowy chrześcijanin, naśladowca Chrystusa. Przeciwnik fundamentalizmów we wszelkiej postaci, za co bywa zwalczany i potępiany przez różnych ortodoksów. Natomiast przez osoby areligijne często postrzegany jako dewota. Klasyczny samotny wilk. Wydał do tej pory trzynaście płyt oraz sześć zbiorów wierszy. W internecie na www.facebook.com/TomaszZoltko oraz www.tomekz.com.pl.
Zanim powiesz lub napiszesz: 10 punktów o obmowie
Co zrobić, jeśli jest się publiczne znieważanym, oskarżanym o przewiny, których nigdy się nie popełniło? Jak postąpić, gdy jest się niesprawiedliwie i złośliwie krytykowanym? Szczególnie, jeżeli dotyczy to tzw. „współwyznawców”, a więc osób, z którymi wspólnie - o zgrozo - wybieramy się do nieba.
Pochylam się przed... Natalią Przybysz
No i oczywiście stało się. Dla jednych, Natalia Przybysz została w ciągu jednego dnia bohaterką walki o prawa kobiet, dla drugich szmatą niegodną miana człowieka.
Atrofia doczesności - nowa płyta Tomka Żółtko
Z Tomkiem Żółtko, muzykiem, autorem tekstów i poetą, felietonistą Niebo i Ziemia, rozmawiamy o jego nowej płycie.
Nie tylko dla tchórzy, nie tylko dla herosów
Dorobkiem naszej cywilizacji jest pokój, wzajemna tolerancja, poszanowanie i... cieszenie się urokami życia. Gdzie tutaj miejsce na walkę i na cierpienie?
Chrystusa zabili ludzie religijni
Historia i życie pokazują od dwóch tysięcy lat, że łatwo jest się pomylić i w imię religii dokonywać strasznych, porażających okrucieństw, w przekonaniu, że pełni się wolę Bożą.
Mój nieznośny - słowny underground
Nadużywanie słów szkodzi. Szkodzi im samym, odbierając im ich ciężar gatunkowy i szkodzi nam, ponieważ zakłóca komunikację. Czasami wręcz ją uniemożliwia.
Ta obrazoburcza łaska
Łaska jest tak obrazoburcza. Uświadamia, że niczego temu niezwykłemu Bogu nie zdołam udowodnić, że nie mam żadnego asa w rękawie. A to tak upokarza! Do tego stopnia, że często budzi wrogość, czy wręcz nienawiść. Dlatego wielu wznosi ku niebu zaciśnięte kłykcie, wykrzykując coś w stylu: „Ja tutaj się nie prosiłem i dlatego o nic nie będę do Ciebie skamlał…”
Ach ci uchodźcy...!
Rozpocznę od tego, że się ich obawiam. Wręcz nawet boję. Zdarza mi się podróżować i miałem okazję zobaczyć, jak potrafią się nieraz zachowywać muzułmanie w różnych krajach cywilizacji zachodu. To nie były dla mnie krzepiące widoki...
Felieton naiwnego, czyli za czym tęskni Dyzio Marzyciel
Marzy mi się chrześcijaństwo nieopresyjne - czyli pokorne. Czyli nie walczące, ale proponujące. Wierzę bowiem, że jeżeli ewangelia ma moc zmieniać ludzi (nas… mnie!), to niepotrzebne jej są agresywne zachowania. Jezus Chrystus w człowieku to bowiem zmieniony umysł i zmienione serce. A tego się nie zadekretuje.
Męczeństwo i ekumenizm
Jestem przekonany o tym, że Pan Bóg oczekuje od chrześcijan podejmowania nieustającego wysiłku, trudu wręcz – logicznego myślenia. Bez niego bowiem, bardzo łatwo stajemy się albo religijnymi fanatykami, albo osobami, których poglądy zmieniają się kilka razy do roku, razem z kalendarzem kolejnych „super duchowych” konferencji, szkoleń i warsztatów.
To nieprzyzwoite!
Jakże często zrozumienie przyzwoitości jawi nam się zupełnie tak, jak gospodarzowi Chrystusa. Potrafimy Biblię cytować z pamięci wraz z „namiarami”, gdzie co jest napisane – tutaj jesteśmy mocni! Ale gdy przychodzi zetknąć się z czyjąś wrażliwością, czyimiś uczuciami, stajemy się niczym ów faryzeusz – zwykłymi, nieprzyzwoitymi chamami.
O niewinności grzechu
Perfidia grzechu zwykle objawia się w jego pozornej nieoczywistości. On rzadko jawi się Hitlerem – złem odrażającym, rzucającym się w oczy i jasnym dla każdego, kto nie jest psychopatą.
Biblia, irokez i kolczyki
Autorytet Biblii można lekceważyć, czy wręcz szydzić z niego na różne sposoby. Ale można także – i o tym chciałbym skreślić parę zdań – oficjalnie uznając ją za ponadczasowe, spisane Słowo Boga skierowane do człowieka, w nieskrępowany sposób manipulować jej przesłaniem, realizując w ten sposób różnego rodzaju własne sekciarskie obsesje czy fobie.
Tomasz Żółtko: Kim jestem?
"Wmawiano mi to wiele razy i często. A jeśli wciąż i wciąż słyszy się: jesteś nikim, jesteś nikim, to zwykle jest tak, że człowiek zaczyna w to wierzyć - ponieważ łatwiej jest uwierzyć w złe rzeczy, niż w dobre. To dziwne, ale tacy jesteśmy. Ja przynajmniej taki byłem”- opowiada Tomasz Żółtko. Posłuchaj jego historii.
Festiwal Nadziei, festiwal niegodziwości
Kłamcy, oszczercy i bluźniercy Bogu się nie podobają! Więcej. Są obrzydliwością w Jego oczach i On będzie ich karał! Bierzmy więc odpowiedzialność za słowa. Za nasze słowa! Ponieważ one mają swoje znaczenie, swój „ciężar gatunkowy” i bynajmniej nie uciekają bezkarnie w kosmos. Oskarżenie kogokolwiek o związki z mocami ciemności jest bodaj najcięższym oskarżeniem, jakie na gruncie chrześcijaństwa można wytoczyć.
Przypadek Ulfa Ekmana
Zastanawiam się, co czują dzisiaj członkowie wspólnot chrześcijańskich, powstałych w wyniku działalności misyjnej bądź nauczającej Ekmana? Tym bardziej, że ich lider i nauczyciel ogłosił, że przejście na katolicyzm jest jego „prywatną decyzją”.