Deklaracje bez pokrycia
fot. Distant Shores Media/Sweet Publishing

Deklaracje bez pokrycia

Weronika Czajko 03 kwietnia 2015

Piotr, jak wielu z nas, źle znosił przedłużające się milczenie. Czuł się wtedy ponaglony, by coś powiedzieć - cokolwiek, choćby głupiego.

 


Szymonie, Szymonie, oto szatan wyprosił sobie, aby was przesiać jak pszenicę. Ja zaś prosiłem za tobą, aby nie ustała wiara twoja, a ty, gdy się kiedyś nawrócisz, utwierdzaj braci swoich. On zaś rzekł do niego: Panie, z tobą gotów jestem iść i do więzienia, i na śmierć. A On rzekł: Powiadam ci, Piotrze, nie zapieje dzisiaj kur, a ty się trzykroć zaprzesz, że mnie znasz.
Ewangelia Łukasza 22,31-34

Ewangeliczne zapisy nie dają nam w pełni poznać wszystkich z dwunastu. Jakub zwany Alfeuszem (lub „Jakub mniejszy”) czy Bartłomiej-Natanael pozostają praktycznie anonimowi. Wielu z nich mamy jednak okazję obserwować w różnych sytuacjach, widzimy ich reakcje, poznajemy charaktery. Mamy więc porywczych Jana i Jakuba („synowie gromu”), wołających ognia z nieba, gdy zetknęli się z niegościnnym przyjęciem (por. Łk 9:52-54). Jest wątpiący, sceptyczny Tomasz, refleksyjny Filip. Widzimy też ciekawą osobowość Szymona Piotra, nazwanego przez Jezusa Skałą, choć czasem bywał bardziej kamykiem.

Piotr, jak wielu z nas, źle znosił przedłużające się milczenie. Czuł się wtedy ponaglony, by coś powiedzieć - cokolwiek, choćby głupiego. Stąd pewnie jego absurdalna sugestia stawiania namiotów na Górze Przemienienia. A jednocześnie miał talent przywódczy i w naturalny sposób zaczął kierować grupą apostołów. Każdy lider wie, że otrzymana odpowiedzialność wymaga między innymi ostrożnego dobierania słów. Piotr zdaje się być tej zasady zupełnie nieświadomy. Często mówi pod wpływem impulsu.

Rozmowa, nad którą się dziś pochylamy, to kolejne wydarzenie wieczerzy paschalnej. Uczniowie, podekscytowani i nieco zalęknieni, obserwują swojego Mistrza i słuchają Jego niepokojących słów. W pewnym momencie Judasz Iskariota gdzieś znika. I wreszcie padają słowa jakby pożegnania: „Dziateczki! Jeszcze chwilkę będę z wami; szukać mnie będziecie i, jak powiedziałem Żydom: Gdzie Ja idę, tam wy przyjść nie możecie, i teraz wam to mówię” (J 13,33). Piotr nie wytrzymał i zadał pytanie, na które wszyscy chcieli znać odpowiedź: Panie, dokąd idziesz?

Odpowiedź Jezusa nie była szczególnie pocieszająca. Nie możecie iść ze mną, na razie nie! Ale przecież to On, ich Mistrz, pokazywał im zawsze kierunek, był gwarantem przetrwania i jedności ich jako grupy. Jak może ich zostawić teraz, w tym niepewnym czasie?

Piotr znowu nie wytrzymał. Odniósł się do tych lęków w typowy dla siebie, bardzo osobisty sposób. Złożył Jezusowi wspaniałe wyznanie całkowitego oddania. Nie mamy powodu sądzić, że było ono nieszczere. Piotr znał swoją głęboką miłość i przywiązanie do Pana. Niestety nie znał jeszcze samego siebie.

Od uczuć i słów do czynów droga okazała się za daleka. Już za kilka godzin Piotr nie tylko nie pójdzie z Jezusem na śmierć, ale wystraszy się banalnych insynuacji zwykłej służącej. Wraz z każdym wypowiadanym „nie znam go!”, rozpłynął się heroizm i złudzenia o niezłomnej lojalności. Przyszło upokorzenie i pełne żalu łzy.

Na tym jednak nie kończy się ta opowieść. Już w trakcie rozmowy w wieczerniku Jezus dopowiada Piotrowi dalszy ciąg: Szatan chce was przesiać jak pszenicę. Wszyscy się potkniecie, ty też. I choć będziesz musiał się nawrócić, odzyskasz, co straciłeś. Więcej - będziesz mógł utwierdzać braci. Świadectwo twojego życia tylko się wzmocni!

Faktycznie, słabości Piotra stały się jego siłą w późniejszej służbie. Powątpiewanie we własne możliwości okazało się jeszcze ważniejsze niż dyscyplina języka. Został odzyskany, a uczniowie go nie odtrącili. Jego autorytet wzrastał. Rybak stał się Apostołem.

 


Dzisiaj: W czym zawiodłeś Boga? W jaki sposób się Go zaparłeś? Jak przeciwko Niemu zgrzeszyłeś? Spędź dzień w modlitwie, odpowiadając na te pytania. Wyznaj swoje grzechy Bogu. Jak On odnosi się do tych wszystkich upadków? Sięgnij do Jego Słowa. Dla każdego zła, które sobie uświadomiłeś, odszukaj jeden werset mówiący o Bożej miłości i wybaczeniu. Spróbuj wybrać taki, który szczególnie do ciebie przemawia i nauczyć się go na pamięć.

  • TAGI: Biblia | Jezus | Język | Przywództwo | Rozczarowanie | Wielkanoc | Wielki Tydzień | Zdrada
Weronika Czajko

Autor: Weronika Czajko

Kiedyś sięgnęła po Pismo Święte i tak odkryła Jezusa jako Boga i Przyjaciela. Korzysta z różnych mediów i designu, by o Nim opowiadać. Lubi dobrą kuchnię. Często myśli o Południowej Afryce, gdzie pracowała jako misjonarka. Żona Szczepana, mama Franka i Joasi. Związana z kościołem przy ul. Siennej w Warszawie.


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie zamieszczanych treści bez zezwolenia zabronione.