Obejrzeliśmy „Kler
fot. Bartosz Mrozowski / Kler / materiały prasowe Kino Świat

Obejrzeliśmy „Kler".

Paweł Biedziak 04 października 2018

Czy film Smarzowskiego ukazuje wydumane problemy? Czy spowoduje kryzys zaufania do Kościoła? Czy wywoła kryzys wiary w Boga?


Obejrzeliśmy dzisiaj z moją żoną Magdą „Kler". Film opowiada o mechanizmach grzechu oraz funkcjonowania instytucji, mającej problemy z realizacją własnej misji w niektórych obszarach, zwłaszcza: w skutecznym zapobieganiu nadużyciom, w sposobie reagowania na zło, w braku przejrzystości finansowej, niekiedy w zbyt bliskich relacjach z władzą oraz w komunikowaniu się ze społeczeństwem.

Czy są to problemy wydumane przez twórców filmu? Nie sądzę. Czy reżyser pokazał je w przerysowany sposób? Nie sądzę. Czy Kościół katolicki ma też inne, lepsze oblicza, innych, oddanych służbie księży? Oczywiście, tak. I to wielu. Ale ten film nie jest o Kościele jako takim, lecz o konkretnych problemach go dotykających.

Czy film spowoduje kryzys zaufania do Kościoła? Nie wiem. Jeśli już, to do Kościoła instytucjonalnego. Ale dalsze nierozwiązywanie problemów, o których mówi film, wpłynie na postawy wiernych. Przejawem będzie m.in. postępująca prywatyzacja wiary.

Czy film wywoła kryzys wiary w Boga? Nie sądzę. Chyba, że u de facto niewierzących. W pełnej widzów sali kinowej panowała kompletna cisza. Dzisiaj w ursynowskim Multikinie było 18 seansów.

  • TAGI: Duchowni | Film | Katolicyzm | Kościół | Władza
Paweł Biedziak

Autor: Paweł Biedziak

Ekspert Public Relations, dziennikarz, obecnie radca w Najwyższej Izby Kontroli. Wcześniej przez wiele lat rzecznik prasowy kolejnych komendantów głównych Policji (1997-2007) oraz prezesów NIK (2009-2015). Wykładowca akademicki, teolog, filozof. W latach 2009-2012 redaktor naczelny czasopisma "Chrześcijanin". Z Kościołem Zielonoświątkowym związany od ponad 25 lat. Chrześcijanin. Żyd. Przewodnik po Izraelu.


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie zamieszczanych treści bez zezwolenia zabronione.