Nawet w dobie refrenów, w jakiej już od kilku dziesięcioleci się znajdujemy, ta pieśń znajduje drogę do świadomości zespołów posługujących pieśnią podczas nabożeństw. I jest śpiewana. Śpiewana jest także od czasu do czasu w moim zborze. Idzie o pieśń pt. "Jak wielkiś Ty" (Śpiewnik Pielgrzyma, nr.15).
Jej pierwsza zwrotka, mówiąca o wielkości Boga, o mocy Jego stwórczego Słowa i Jego opatrzności, ma brzmienie następujące:
Gdy na ten świat spoglądam, wielki Boże,
Coś stworzył go wszechmocnym Słowem Swym,
A kiedy znów na te narody spojrzę,
Którymi Ty wciąż opiekujesz się,
Me serce w uwielbieniu śpiewa Ci:
Jak wielkiś Ty, jak wielkiś Ty!
Dalej pieśń mówi zarówno o łasce powszechnej, zresztą jak i w zwrotce pierwszej, jak i o łasce zbawczej, czyli przebaczeniu grzechów i Bożej pomocy w chwilach trudnych. Piątą zwrotkę kończy myśl eschatologiczna, myśl o nadziei odkupionych:
Gdy, Panie mój, odwołasz mnie ze świata,
Gdy olśni mię Twej chwały wiecznej blask,
Gdy dana będzie mi czystości szata
I Ciebie ujrzę, Jezus, Królu łask,
Me serce wtedy hymn zaśpiewa Ci:
Jak wielkiś Ty, jak wielkiś Ty!
Jest to pieśń pełna uwielbienia, które wydobywa się z serca wierzącego człowieka; uwielbienia wielkiego Boga - Stwórcy i Odkupiciela.
O tym wspaniałym hymnie tak się kiedyś wyraził Billy Graham, znany ewangelista: „Oto jedyny powód, dla którego lubię pieśń Jak wielkiś Ty, ponieważ jest ona hymnem uwielbienia, który wzrok chrześcijanina kieruje ku Bogu (...). I dlatego w odniesieniu do tej pieśni czynię wyjątek i zachęcam Cliffa (Cliff Barrows - dyrygent chóru, który śpiewał podczas kampanii ewangelizacyjnych Billy Grahama - przyp. autora), aby z niej korzystał tak często, jak to tylko możliwe”.
Autorem słów tej pieśni był Carl Boberg, Szwed (1859-1940). Po nawróceniu i ukończeniu szkoły biblijnej został duchownym. Był nie tylko znanym kaznodzieją, ale także pisarzem, poetą, wydawcą i redaktorem czasopisma oraz członkiem wyższej izby szwedzkiego parlamentu. Wiersz O Store Gud napisał Carl Boberg latem 1885 roku i opublikował go najpierw w lokalnym czasopiśmie.
Oto historia tego wiersza. Pewnego letniego dnia Boberg wracał z sąsiedniej wsi. W drodze zaskoczyła go burza, trwająca około dwóch godzin. A gdy już burza ucichła, na niebie pojawiła się różnobarwna tęcza. Carl Boberg wrócił do domu i otworzył wychodzące na zatokę okno. Rozpościerał się przed nim błękit morza, z oddali zaś dochodził śpiew ptaków. Z powodu jakiegoś pogrzebu w mieście, dzwony kościelne rozbrzmiewały do późnego wieczora. Piękno przyrody i podniosła atmosfera chwili obudziły w Bobergu duszę poety. I w takich okolicznościach powstał wiersz opiewający wielkość majestatu Boga.
16 kwietnia 1891 roku ukazały się drukiem nuty do poematu Carla Boberga. Autorem melodii był inny Szwed - Adolf Edgren. Niestety pierwotna melodia została po jakimś czasie zastąpiona inną, stąd powodzenie pieśni trwało krótko. Odżyła ona i rozeszła się po świecie dopiero dzięki przekładowi na język rosyjski, którego dokonał Jan Prochanow. Zsynchronizował on także tekst z pierwotną melodią A. Edgrena. Zamieścił ją w jednym ze swoich zbiorów pieśni (Kimwały, 1922). Pieśń została także przetłumaczona na wiele innych języków. Rozpowszechniony w świecie anglosaskim przekład angielski wyszedł spod pióra Stuarta K. Hine’a, który był misjonarzem na Wołyniu i w Małopolsce Wschodniej, i który odwiedził mnie w domu akademickim podczas moich studiów w Anglii. Autorem przekładu polskiego był Paweł Sikora.
A tak w ogóle, pieśń towarzyszy życiu duchowemu człowieka od zarania dziejów. Pismo stwierdza, że każdemu wydarzeniu w historii zbawienia towarzyszyła pieśń. Ostatnia wieczerza Pana Jezusa z uczniami zakończyła się pieśnią. “A zaśpiewawszy pieśń, poszli na Górę Oliwną”. Również Objawienie św. Jana ukazuje tych, co zwyciężyli, stojących nad morzem szklanym z cytrami w rękach i śpiewających pieśń Mojżesza i pieśń Baranka: “Wielkie i dziwne są dzieła Twoje, Panie, Boże Wszechmogący”.