Co z dziesięciną?

Co z dziesięciną?

Edward Czajko 09 czerwca 2012

Ktoś zadał pytanie o zwyczaj odnośnie do dziesięciny w kościołach ewangelicznych. Chodziło mianowicie o zwyczaj ofiarowania kościołowi części prezentu o dużej wartości - np. podarowanego samochodu, czy mieszkania otrzymanego w spadku.

Pytanie jest zupełnie słuszne, bo żadnych przepisów prawnych w tej sprawie w naszych wspólnotach wyznaniowych nie ma.. W kościele zielonoświątkowym istnieje tylko jeden przepis w sprawach finansowych, a dotyczy on składki członkowskiej, jaką zbory, na podstawie uchwały Synodu, mają przekazywać do budżetu ogólnokościelnego odpowiednio do liczby wiernych (a dokładniej członków) swojej lokalnej wspólnoty. To już jednak jest na głowie pastora.

Niektóre nasze zbory, przecież w tych sprawach autonomiczne, nauczają o powinności wnoszenia przez wiernych dziesięciny. Przeważnie jednak jesteśmy zachęcani do ochotnej i radosnej hojnej ofiarności, bo jak się podkreśla “ochotnego dawcę Bóg miłuje” (II Kor 9, 7).

Nie wypada jednak uchylić się od odpowiedzi, przytaczając jedynie ogólne zasady, więc przeprowadźmy tutaj następujące rozważanie. Będą to moje osobiste przemyślenia, lecz sądzę „że i ja mam Ducha Bożego” (I Kor 7, 40).

Jeśli Pytający otrzyma w darze czy spadku mieszkanie o wartości np. 500 tys. zł do osobistego zamieszkania - bo dotąd nie miał gdzie mieszkać, a nie zarabia dużo i nie ma żadnych oszczędności - to wyobrażam sobie, że jako wyraz wdzięczności wobec Boga, nawet i z tego względu, że nie musiał brać kredytu, spłacanego później przez całe życie, złoży na sprawę Królestwa Bożego we własnym zborze ofiarę w miarę możności. A nawet, nawiązując do słów z II Kor 8, 3, ponad możność. Jeśli zaś otrzyma mieszkanie do osobistego zamieszkania o powyższej wartości, a ma oszczędności, powiedzmy 100 tys., które gromadził właśnie na zakup własnego kąta, to nic nie stoi na przeszkodzie, by skorzystał z przywileju wniesienia dziesięciny do zboru. Wyniesie ona 50 tys. (od 500 tys., czyli wartości mieszkania), które będzie można zapłacić z owych 100 tys. oszczędności, a drugie 50 tys., pozostanie do jego dyspozycji. Jeśli jednak Pytający ma już mieszkanie, a otrzymane w darze czy spadku zamierza natychmiast sprzedać, to oczywiście przywilej wniesienia dziesięciny także wchodzi tu w rachubę. Powyższe rozważania odnoszą się również do sprawy samochodu.

Tyle przykłady. Teraz parę słów odnośnie do samej dziesięciny. Jest rzeczą charakterystyczną, że Nowy Testament prawie wcale o niej nie mówi. Wyjątkiem są słowa Jezus do uczonych w Piśmie i faryzeuszy, by troszcząc się przede wszystkim o sprawiedliwość, miłosierdzie i wierność, dziesięciny “z mięty i z kopru, i z kminku” nie zaniedbywali (por. Mt 23, 23). Jezus mówi natomiast wiele o hojnym dawaniu i ofiarności. Podaje też przykłady ludzi ofiarnych. Maria z Betanii namaściła nogi Jezusa maścią o wartości rocznej płacy niewykwalifikowanego robotnika, co nawet jego uczniowie uznali za stratę. Mówi się o ewangelicznym wdowim groszu, ale przecież miał on inną wartość niż dzisiejszy grosz. Ta wdowa oddała wszystko, co miała, całe swoje utrzymanie. A więc nie dziesięcinę, ale 100 procent. O ofiarności zborów macedońskich pisze z kolei wiele apostoł Paweł.

O dziesięcinie mówi natomiast sporo Stary Testament. To także część naszej Biblii. I dlatego nasze dawanie na sprawę Królestwa Bożego może przyjąć formę dziesięciny. Oczywiście jeśli ktoś tak postanowi, “nie z żalem albo z przymusu” (II Kor 9, 7).

Ochotne, radosne i hojne dawanie na sprawę Królestwa Bożego bez wątpienia jest chrześcijańską powinnością. Wspólnota, w której mam przywilej służyć, doskonale o tym pamięta, z czego również ja, jako jego były przełożony, jestem dumny i za co jestem wdzięczny Bogu.

Edward Czajko

Autor: Edward Czajko

Doktor h.c. teologii, duchowny i publicysta zielonoświątkowy. Wychowany w rodzinie wierzącej, świadomy chrześcijanin - z przekonania i przeżycia - od 1949 roku. Chrzest wiary przyjął 3 lipca 1949 r. w Gdańsku (chrzcił prezb. Sergiusz Waszkiewicz). W 1964 r. ordynowany na duchownego w Zjednoczonym Kościele Ewangelicznym. W latach 1965-1971 prezbiter okręgowy na Wielkopolskę. W Radzie Naczelnej Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego: sekretarz 1965-1971, członek 1972-1974, skarbnik 1975-1981, przewodniczący - prezbiter naczelny Kościoła 1981-1988. Pracownik naukowy w Chrześcijańskiej Akademii Teologicznej w Warszawie w latach 1966 - 1971. W latach 1983 - 1986 wiceprezes Polskiej Rady Ekumenicznej, a następnie skarbnik (1986 - 1988). Współorganizator Aliansu Ewangelicznego w Polsce i wiceprzewodniczący jego Rady Krajowej (2000 - 2003). Członek Komitetu Krajowego Towarzystwa Biblijnego - do roku 2004.
W Kolegium Redakcyjnym miesięcznika "Chrześcijanin" w latach 1965 - 2008: sekretarz redakcji 1971 - 1981, przewodniczący Rady Programowej 1988 - 1990, redaktor naczelny 1990-1991. Członek Prezydium Rady Naczelnej Kościoła Zielonoświątkowego w latach 1988 - 2004, pastor Zboru Stołecznego w Warszawie 1981 - 2001. Członek: European Pentecostal Theological Association, European Pentecostal-Charismatic Research Association i Society for Pentecostal Studies. Uczestnik międzynarodowych konferencji wyznaniowych, naukowych i pokojowych. Odznaczony państwowym Złotym Krzyżem Zasługi i Medalem 40-lecia. Autor książek i artykułów.


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie zamieszczanych treści bez zezwolenia zabronione.