Jest dopiero 11.30, a ja już złamałam swoje dietetyczne zasady. Nie stało się tak dlatego, że byłam jakoś strasznie głodna. Stało się to dlatego, że po prostu nie starałam się przestrzegać przyjętych zasad.
Czekamy na wiosnę, w warzywniaku raczej smutno. Proponuję więc zupę, którą można przyrządzić niezależnie od sezonu, a jej piękny zielony kolor każdemu poprawi humor!