Dramat islamu - protesty w sprawie uniewinnienia Asi Bibi (Pakistan)
fot. nu.nl

Dramat islamu - protesty w sprawie uniewinnienia Asi Bibi (Pakistan)

Radosław Siewniak 06 listopada 2018

Islam nie jest jednoznaczny. Ma różne oblicza. Jednym z nich jest oblicze ludzi prostych i serdecznych, choć nie zapoznanych z ewangelią, to jednak żyjących zgodnie z Bożym prawem wpisanym w ich sercu (patrz: List Pawła apostoła do Rzymian 2 rozdział).

Fundamentalną zasadą dla wielu muzułmanów jest gościnność. Nierzadko nawet bardzo biedna rodzina odda swemu gościowi najlepsze miejsce na nocleg i przygotuje najlepszy posiłek, jaki będzie w stanie przyrządzić. W niektórych rejonach będzie gotowa nawet poświecić swoje życie w obronie życia swojego gościa.

To jedno z oblicz islamu. Inne oblicze islamu to dzisiejszy dramat, który rozgrywa się w Pakistanie.

Pakistańska chrześcijanka, Asia Bibi, 8 lat temu została skazana na karę śmierci przez powieszenie przez rzekome bluźnierstwo przeciwko Mahometowi, które brzmiało: „Jezus umarł za grzechy ludzi na krzyżu. A co zrobił dla ludzi Mahomet?”.

Kilka dni temu Sędzia Mian Saqib Nisar uchylił wyrok sądu, który skazał przed ośmiu laty Asię Bibi, 47-letnią matkę czworga dzieci, na karę śmierci przez powieszenie. Asia Bibi miała opuścić Pakistan i zaznać wolności, ale tak się jednak nie stało.

Tuż przed ogłoszeniem wyroku radykalny duchowny Khadim Hussain Rizvi wezwał swych stronników, aby zebrali się we wszystkich większych miastach w Pakistanie, wyrazili swoją miłość do proroka i zaprotestowali przeciwko zwolnieniu chrześcijanki z więzienia. Mułzumańscy ekstremiści dopięli swego. Sąd ugiął się pod ich naporem. Doszło do umowy między islamistami a rządem Pakistanu. Na mocy porozumienia Asia Bibi nie może opuścić Pakistanu, dopóki Sąd Najwyższy nie rozpatrzy wniosku o rewizję wyroku.

Adwokat Asii Bibi, w obawie o swoje życie zdecydował się opuścić Pakistan. Powodem były liczne pogróżki. Wcześniej dwóch polityków, którzy chcieli pomóc kobiecie, zostało zamordowanych.

Paradoksalnie więzienna cela jest teraz najbezpieczniejszym miejscem dla Asi Bibi. Islamscy fundamentaliści wydali bowiem na nią wyrok i zrobią wszystko aby chrześcijankę zabić.

Sytuacja w Pakistanie jest napięta. Wielu chrześcijan, naszych braci i sióstr, z powodu ulicznych manifestacji i obawy o swoje życie, od paru dni nie wychodzi z domu.

To jest dramat Islamu! Jeden z chrześcijan, którego poznałem w Iraku powiedział, że największe zagrożenie dla chrześcijan wypływa z meczetów, od strony wielu imamów, islamskich nauczycieli, którzy, gdy tylko podburzą wiernych, mogą powrócić najgorsze rzeczy, jak za czasów ISIS. To właśnie dzieje się w Pakistanie. Za wzbudzoną nienawiścią, podburzaniem tłumu i chęcią powieszenia Asi Bibi stoi radykalne islamistyczne ugrupowanie polityczne Tejreek-e-Labaik Pakistan (TLB), które z karania za bluźnierstwo czyni motyw przewodni swoich działań.

To, co dzieje się w Pakistanie czy, co działo się w Iraku jest najdosłowniejszym wypełnieniem się słów Jezusa Chrystusa: „Będziecie w nienawiści u wszystkich z powodu Mego imienia” (Mat. 10, 22).

Dlaczego od początków chrześcijaństwa świat nienawidzi chrześcijan? Świat nienawidzi uczniów i naśladowców Chrystusa z tego samego powodu, z jakiego nienawidził naszego Pana; ponieważ On przyniósł światło Boga na świat, a świat woli ciemność, aby ukryć swoje złe uczynki. Radykalnemu duchownemu Khadimowi Hussainowi Rizviemu, który wzywa do manifestacji Pakistańczyków w dążeniu do powieszenia Asi Bibi, Międzynarodowy Wywiad Pakistanu wykazał korupcję i niewłaściwe wykorzystywanie swojej władzy. Spotkanie z Chrystusem mieszkającym w swoich dzieciach, zawsze będzie wywoływało sprzeciw. Nieraz przybierze on formę żądania czyjejś śmierci jak w Pakistanie, a innym razem formę wyśmiania czy odepchnięcia ludzi, którzy na serio żyją z Chrystusem.

Jednak prawdziwi uczniowie Jezusa, zarówno ci z Pakistanu, Iraku czy skądkolwiek pochodzą, dla których Jezus jest rzeczywiście Drogą, Prawdą i Życiem, mają pewność wiecznego życia w Tym, który zbawił ich przez swoją smierć na krzyżu. Tak, owszem, nie rozumiemy dlaczego Asia Bibi musi przez 8 lat być więziona i dalej jej przyszłość nie jest pewna; nie rozumiemy dlaczego 21 koptyjskich chrześcijan zostało zamordowanych przez ISIS na jednej z plaż w Syrii; nie rozumiemy dlaczego co roku giną dziesiątki tysięcy chrześcijan, tylko z tego powodu, że uznają Jezusa jako swojego Zbawiciela; nie rozumiemy cierpienia ale wiemy, że każdą naszą łzę otrze niebawem Bóg z naszych oczu.

Z powodów, których nie potrafimy pojąć nawet Chrystus nie mógł uniknąć cierpienia na krzyżu, gdy obdarzył nas łaską i zbawieniem. Ponieważ ukochał nas wystarczająco mocno, aby zmierzyć się z cierpieniem z odwagą i wytrwałością, uczymy się ufać Bogu wystarczająco mocno, aby zrobić to samo.

Naszą pewnością życia jest Chrystus, który zmierzył się z cierpieniem krzyża i mocą naszych grzechów. On nie patrzył z boku na nasze życie ale zstąpił na ziemię aby wziąć na siebie całe zło tego świata. Choć ciemność i nienawiść jeszcze panoszą się po tym świecie, to jednak już tylko przez krótką chwilę. Znamy finał naszej historii: „Oto przybytek Boga z ludźmi: i zamieszka wraz z nimi, i będą oni Jego ludem, a On będzie "BOGIEM Z NIMI". I otrze z ich oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie. Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już [odtąd] nie będzie, bo pierwsze rzeczy przeminęły. I rzekł Zasiadający na tronie: Oto czynię wszystko nowe. I mówi: Napisz: Słowa te wiarygodne są i prawdziwe (Ap. 21, 3-5).

Radosław Siewniak

Autor: Radosław Siewniak

Chrześcijanin. Założyciel i prezes Stowarzyszenia "Do Źródła" (www.dozrodla.org), ewangelista i nauczyciel Słowa Bożego. Publicysta, autor książki „Prawda głodna odwagi”. Bóg szczególnie położył na jego sercu jedność chrześcijan i głoszenie Ewangelii. Obdarzony darem niesienia nadziei oraz mówienia z miłością o Bogu i Jego pragnieniach wobec człowieka. Uwielbia wzbudzać głód poznania Chrystusa i pragnienie zgłębiania Jego Słowa. Głosił w wielu miejscach w Polsce oraz za granicą (Stany Zjednoczone, Austria, Czechy, Norwegia). Absolwent Akademii Wychowania Fizycznego w Krakowie, kierunku fizjoterapii. Specjalizuje się w terapii manualnej i rehabilitacji neurologicznej. Miłośnik gór, podróży, fotografii, dobrej książki oraz piłki nożnej. W internecie można go spotkać na www.facebook.com/StowarzyszenieDoZrodla oraz www.facebook.com/radek.siewniak


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie zamieszczanych treści bez zezwolenia zabronione.