Co zrobić, jeśli jest się publiczne znieważanym, oskarżanym o przewiny, których nigdy się nie popełniło? Jak postąpić, gdy jest się niesprawiedliwie i złośliwie krytykowanym? Szczególnie, jeżeli dotyczy to tzw. „współwyznawców”, a więc osób, z którymi wspólnie - o zgrozo - wybieramy się do nieba.