Czy czujesz czasem, że po prostu musisz mieć szczupłą sylwetkę? Waga była zawsze w moim życiu tym, co wymykało mi się spod kontroli. A ponieważ „musiałam” być szczupła, odchudzanie stało się dla mnie zdecydowanie ważniejsze, niż pragnął tego Bóg.
Wydawało mi się zawsze, że „jeśli uda mi się opanować tę jedną dziedzinę, wszystko będzie ogarnięte”. Odkryłam jednak, że bycie szczupłą nie może mnie uszczęśliwić. To uczynić może tylko Bóg.
Domyślam się, że dla niektórych to rozważanie będzie jedynie pomocną zachętą. Dla innych będzie jednak czymś więcej. Może ci się wydawać, że musisz schudnąć. Nie tylko ze względu na zdrowie, ale także po to, by odnaleźć akceptację i radość życia.
Niebezpieczeństwo skupiania się na utracie wagi
Ta postawa niesie ze sobą dwa niebezpieczeństwa. Pierwsze odnosi się do twojej relacji z Bogiem, który oczekuje od nas, by wszystko było Mu poddane. To dotyczy również marzeń o szczupłej sylwetce. Kiedy mówisz „Muszę schudnąć, by być szczęśliwy”, mówisz w gruncie rzeczy, że Bóg ci nie wystarcza. To nie On jest fundamentem twojego szczęścia.
Po drugie, w ten sposób znacznie łatwiej zrezygnować. Oto dlaczego: w chwili, gdy złamiesz ustalone wcześniej zasady, wpada ci do głowy taka myśl: „Nie ma sensu dłużej tego ciągnąć. Skoro i tak nigdy nie schudnę, to chociaż sobie zjem”. To rozumowanie zdradza, że główną motywacją jest dla ciebie utrata wagi. Jeśli potraktujesz to wszystko inaczej i spojrzysz na odchudzanie z perspektywy duchowej podróży, pojedyncze potknięcie nie powinno cię załamać. Będzie to jedynie moment uświadomienia, że trzeba odnowić swój sposób myślenia, podnieść się i iść dalej.
Rozważanie biblijne
-
Dlaczego chcesz schudnąć?
-
Czy uważasz, że szczupła sylwetka da ci poczucie akceptacji? Dlaczego tak sądzisz?
-
Czy jest w twoim życiu konkretna osoba, dla której starasz się schudnąć? Zapisz sobie te osoby i dla każdej z nich odpowiedz kolejno na pytania poniżej:
1. Czy jest to osoba, która zwykle okazuje ci wsparcie, akceptację i zachętę?
2. Czy ta osoba dzieli z tobą podobne wartości? Wyjaśnij.
3. Biorąc pod uwagę usposobienie i świat wartości tej osoby, czy realistycznie byłoby oczekiwać, że będzie cię wspierać, niezależnie od tego ile ważysz? (Nie chodzi o rozważanie, czy to dobrze, czy źle, tylko o realistyczną ocenę.)
4. Czy w odniesieniu do tej osoby musisz się z czymś pogodzić?
-
Czy myślisz, że twoje odchudzanie jest zgodne z Bożą wolą? Dlaczego?
-
Wróć jeszcze raz do punktu pierwszego. Czy uważasz, że Twoje motywacje są zgodne z Bożą wolą? Wyjaśnij.
-
Czy Bóg będzie cię kochał, jeśli nie schudniesz? (lepiej odpowiedz na to pytanie TAK!)
-
Czy w Nim znajdziesz swoje spełnienie nawet jeśli wszyscy ludzie cię odrzucą? Zastanów się nad tą odpowiedzią.
-
Skoro przez wiarę zyskałeś miano dziecka Bożego, jak to ma wpływa na to, jak widzi cię Bóg? Przeczytaj:
1 Sam 16,7
Psalm 139,13-15
Izajasz 62, 4-5
Jeremiasz 31, 20
Jeremiasz 31, 3-4
Sofoniasz 3,17
Efezjan 2,10
1 Piotra 2, 9-10
- Co się stanie, gdy spróbujesz „nasycić się” swoją szczupłą sylwetką? (Jeremiasz 2,13)
- Czego według ciebie Bóg oczekuje w procesie odchudzania?
Kolejna część studium już za tydzień.
* Niniejsze studium dotyczy postaw wobec jedzenia i wobec Boga, i nie jest dietą odchudzającą, choć z pewnością będzie pomocne w zbudowaniu zdrowych nawyków. Jeśli uważasz, że twoja waga jest nieprawidłowa,sprawdź swoje BMI i najlepiej skonsultuj się z dietetykiem. Jeśli czujesz intensywną niechęć do własnego ciała lub jeśli odżywianie stało się najważniejszą dziedziną twojego życia, poszukaj pomocy w osobie mądrego duszpasterza, psychologa lub psychiatry.