Czy zabiegać o jedność za wszelką cenę? Na czym polega prawdziwa jedność? Tekst z inspiracji życiem i kazaniem.
ŻYCIE.
Jedność - piękne słowo, często opacznie rozumiane jako jednomyślność czy jednakowe poglądy. Zawsze można stworzyć pozorną jedność, wyrzucając tych, którzy myślą inaczej, poprosić o milczenie w pewnych tematach, sprzątnąć pod dywan niewygodne fakty. Jeśli dobierzemy sobie ludzi, którzy myślą podobnie możemy stworzyć ułudę, że osiągnęliśmy to, o co modlił się Jezus dla swoich wyznawców.
Czasem mylimy jedność z tzw. świętym spokojem. Nie chcemy dyskusji, trudnych pytań, bo może okazać się, że nie zawsze mamy na nie odpowiedź. Pod pozorem zachowania jedności nie pozwalamy na dyskusję czy wymianę poglądów.
Źle rozumiana jedność sprawia, że ci, którzy wytykają słabości czy błędy lub inaczej widzą pewne kwestie, oskarżani są o sianie niezgody. Marcin Luter wzywając do zmian w kościele został uznany za jego wroga, ale czy to on był zagrożeniem czy raczej reakcja jego zwierzchników doprowadziła do kolejnego podziału chrześcijaństwa? Gdyby posłusznie milczał ludzie nie usłyszeliby, że jedynie łaska, jedynie wiara, jedynie Pismo, jedynie Chrystus.
Prawdziwa jedność jest możliwa tylko wtedy, gdy uznamy swoją odmienność. Każdy z nas jest inny, inaczej odbieramy i rozumiemy świat, na co innego zwracamy uwagę. Możemy się nie zgadzać, toczyć dyskusje, przedstawiać swój punkt widzenia. Tak naprawdę, dopiero łącząc różne poglądy mamy szansę zobaczyć pełny obraz rzeczywistości. Jezus uczył tego swoich uczniów, mówiąc „kto nie jest przeciwko nam, jest z nami” (Mk 9;40). Jeśli osoba Jezusa Chrystusa, którego uznajemy Panem i Zbawicielem staje się centrum naszej wiary i naszego życia, możemy tę jedność zachować polegającą nie na jednakowych poglądach, ale na miłości Bożej, która łączy ludzi, którzy w innych okolicznościach nie chcieliby mieć ze sobą nic wspólnego.
KAZANIE.
Dariusz Zielonkiewicz - Najważniejsze pytanie.