Nie chodź po krzakach
fot. t3mujin cc

Nie chodź po krzakach

Bogna Kuczyńska 25 lipca 2014

Nie każdy miał szczęśliwe, bezpieczne dzieciństwo, nie wszystkie pierwsze doświadczenia były dobre. Nie zmienimy swojej pamięci. Dzięki Bogu, możemy zdobyć nowe, pozytywne doświadczenia, stworzyć nowe połączenia w mózgu, nauczyć się nowych nawyków. Ale bądźmy realistami, nasza historia nie zniknie. Możemy ją tylko dobrze wykorzystać.


 

„Czujniej niż wszystkiego innego strzeż swego serca, bo z niego tryska źródło życia… Niech twoje oczy patrzą wprost… Bacz na tor, po którym ma stąpać twoja noga, i niech będą pewne wszystkie twoje drogi. Nie zbaczaj ani na prawo ani na lewo, powstrzymuj swoją nogę od złego.”
(Przyp. Sal.4: 23-27)

Czy pamiętacie smak lodów śmietankowych z dzieciństwa? Ja pamiętam, moje ulubione sprzedawali w cukierni niedaleko ulicy Zagórnej, w Warszawie. Chodziłyśmy tam z siostrą w tajemnicy przed mamą, która bała się o nasze gardła.  Takiego smaku już nigdzie indziej nie znalazłam, choć wciąż szukam i się nie poddaję.

Pierwsze smaki, pierwsze doświadczenia, pierwsze skojarzenia. Nasz mózg pod ich wpływem tworzy wzorce, schematy, które na przyszłość staną się matrycą dla wszystkich innych naszych doświadczeń. W wersji „light" będziemy szukać smaku gołąbków z dzieciństwa, w wersji  „hard” - wchodzić w destrukcyjne, przemocowe związki. Wszystko, czego doświadczyliśmy, co widzieliśmy, co usłyszeliśmy, pozostaje w nas zapisane. Oczywiście nie wszystko pozostaje w naszej świadomości, ale w odpowiednim momencie potrafi dojść do głosu.

Jest wiele rzeczy, na które nie mieliśmy wpływu. Nie każdy miał szczęśliwe, bezpieczne dzieciństwo, nie wszystkie pierwsze doświadczenia były dobre. Nie zmienimy swojej pamięci, nie istnieje „gumka myszka”, która wymaże przeszłość. Neurony odpowiedzialne za pamięć znikają bezpiecznie tylko raz w życiu ( we wczesnym dzieciństwie, dlatego nie pamiętamy najwcześniejszych wspomnień). Dzięki Bogu, możemy zdobyć nowe, pozytywne doświadczenia, stworzyć nowe połączenia w mózgu, nauczyć się nowych nawyków. Ale bądźmy realistami, nasza historia nie zniknie. Możemy ją tylko dobrze wykorzystać.

Mając tego świadomość, bądźmy mądrzy. Nie otwierajmy drzwi, o których wiemy, że prowadzą do złego. Raz otwarte, nie tak łatwo zamknąć. Salomon nas zachęca, byśmy strzegli naszych pragnień, naszych wyborów, wartości. Są rzeczy, o których wiemy, że są złe. Przekonuje nas o tym Słowo Boże, nasze sumienie i doświadczenia innych. Jeśli miałeś w rodzinie osoby uzależnione, nie sięgaj po używki. Jeśli zobaczysz, że rozluźnia cię po ciężkim dniu tylko lampka wina i telewizja, poszukaj innych przyjemności. Jeśli spodoba ci się cudza żona czy mąż, nie delektuj się tymi myślami. Jeśli pojawia się okazja, by postąpić nieuczciwie, nie korzystaj z niej.

Nie musimy chodzić po krzakach, by docenić wyznaczoną ścieżkę. Nie masz wpływu na swoją przeszłość, ale na teraźniejszość - jak najbardziej. Wybieraj to, co dobre, trzymaj się z dala od zła.

 


Najlepszą odpowiedź na pytanie: „Jak żyć, Panie Boże, jak żyć?" wierzący odnajdują w Słowie Bożym. Jedną z moich ulubionych w tym temacie jest Księga Przypowieści Salomona, więc zapraszam, na oczywiście subiektywną, wędrówkę po tej księdze.


Bogna Kuczyńska

Autor: Bogna Kuczyńska

Żona pastora Arka, którego od lat wspiera w pracy na rzecz zielonoświątkowej wspólnoty z ul. Siennej w Warszawie. Mama wspaniałej trójki: Moniki, Szymona oraz Piotrka. Pedagog specjalny, psychoterapeuta, dyrektor Chrześcijańskiej Poradni przy Zborze Stołecznym KZ, wykładowca w Wyższej Szkole Teologiczno-Społecznej, zajmuje się nadzorowaniem administracji zborowej, śpiewa i sprawuje opiekę duszpasterską w chórze Sienna Gospel Choir.


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie zamieszczanych treści bez zezwolenia zabronione.