Listy do Wybranej Pani - List Piąty

Mieczysław Czajko 21 kwietnia 2015

Zaległa piękna cisza i wtedy powstała myśl, by tę wizytę opisać wierszem. I to jest drugi element owego zaskoczenia. Liczę na Twoją interpretację...

 


Wybacz,  tym razem zapewne całkowicie Ciebie zaskoczę. Na początku jedynie dodam, a to tylko dygresja, że nie musisz prosić o wybaczenie, bo to żadna wina, iż nie zawsze  od razu odnosisz się do poruszonych przeze mnie kwestii. Powiększa się tylko lista wątków z radosnym oczekiwaniem na inspirujące odpowiedzi, bo przecież „nadzieja nie zawodzi”.

A teraz do rzeczy. W ostatni piątek stycznia odwiedziłem naszą podstawówkę  (teraz  w dawnych mieszkaniach nauczycieli mieści się także gimnazjum) i miałem spotkanie  z uczniami, wszak w szkolnym plebiscycie zostałem uznany przez reprezentatywne grono za „ciekawego absolwenta”, by nie powiedzieć najciekawszego. Trwało ono przeszło dwie godziny, odpowiadałem na liczne pytania, przywiozłem różne pamiątki związane z moim życiem i posługą, koncentrując się na „ Dzieciństwie sielskim, anielskim” – tak bowiem, jak doskonale wiesz, brzmi tytuł pierwszego rozdziału mojej autobiografii, która krąży w tym środowisku od kilku lat i uzyskuje dobre recenzje. Pod koniec spotkania recytowałem mój wiersz, który kończy drugie wydanie książki: „ Życie, życie moje…” Zaległa piękna cisza i wtedy powstała myśl, by tę wizytę opisać wierszem. I to jest drugi element owego zaskoczenia. Liczę na Twoją interpretację, bo byłaś, a może jesteś moją muzą i zachęciłaś przecież do wspomnianego przed chwilą zakończenia. Poprzedzę lekturę  informacją, że wjeżdżałem od strony Czarnkowa, a pierwszy obraz szkicuję opodal Twego dawnego domu, co nie powinno zachwiać naszego przekonania o uniwersalności poetyckiego języka.

kustosz prochów połączonych
z zagubionym kluczem
dostępny daleko
w niewiadomym kierunku

na rozstaju nielicznych dróg
nikt nie wskazuje szlaku
znak we mgle cudem widoczny
niemy z przesłaniem ogromnym

w starej mgle zwycięskie pochody
wokół nieludzkich ołtarzy
kości pozbawione proroków
bez betlejemskiego znaku

przestrzenie samolubne
z niemym zaproszeniem
wolni w zamknięciu
przejęci całym światem
pusto

zwiastun z przesłaniem ogromnym
podąża wzrokiem za młodością

Mgła znika

młodość hałaśliwa
w objęciach słońca
ciekawa ogromnej przestrzeni

pytania na początku
życia
z troską o życie
ciekawe

za dużym oknem
znak doskonale widoczny
głośny z przesłaniem ogromnym

Krzyż

 

Wybrana Pani! Nim przejdziesz do twórczej zadumy, przypomnij sobie Słowo: „Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą” – zanuć też pieśń: „Tam na wzgórzu stał stary, szorstki krzyż”, choć spotkałem i takich, którzy chcieli ją usunąć z repertuaru.

Pokój z Tobą! Tych ostatnich pobłogosław, a wrażliwych przyjaciół pozdrów imiennie.

bp Mieczysław
  • TAGI: Biografia | Krzyż | List | Poezja
Mieczysław Czajko

Autor: Mieczysław Czajko

Biskup, duchowny zielonoświątkowy, rocznik 1946, poprzednio m.in. zwierzchnik Kościoła Zielonoświątkowego (2000 – 2008), obecnie pastor Zboru „ Betania” w Szczecinie, wiceprezes Prezydium Komitetu Krajowego Towarzystwa Biblijnego w Polsce, współprzewodniczący Szczecińskiej Inicjatywy Ekumenicznej oraz członek Polskiego Towarzystwa Autobiograficznego. Ma w swym dorobku teksty publicystyczne, recenzje, artykuły naukowe nie tylko z teorii literatury – pokłosie pracy przede wszystkim w wyższej uczelni. Autor autobiografii „ Życie, życie moje…” , redaktor i konsultant książek biograficznych. Obecnie szczególnie interesuje się właśnie biografistyką oraz procesem komunikacji nie tylko homiletycznej.


© Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie zamieszczanych treści bez zezwolenia zabronione.